z różnych powodów muszę sobie odpuścić rysowanie bloga, przynajmniej na jakiś czas. fajnie było, przez ostatnie prawie dwa lata nabiliście mi ponad 400 tysiecy odwiedzin i napisaliście od cholery komentarzy, ale tak to już jest, że wszystko się czasem pierdoli. więc znikam. blog zostaje, przynajmniej póki ktoś z blog.pl go nie wywali. archiwum jest po lewej.
może spotkamy się jeszcze kiedyś w Sieci, więc na pożegnanie mała Motoko Kusanagi: