17 myśli nt. „pierwszy dzień lata

  1. Dobre! Dla palących na balkonach powinno być osobne miejsce w piekle, gdzie musieliby przymusowo palić najtańszy ruski tytoń zawinięty w kolorową gazetę. Miałem taką palaczkę w poprzednim bloku, jarała zawsze o 22, a wiatr, wiejący zwykle z zachodu, wwiewał wszystko nam do domu…

  2. Taaa, mieszkam pod takimi i mój balkon jest ich popielniczką, bo się kiepa do słoika nie chce strzepnąć tylko cyk! za barierkę

  3. Zakiś jajko na kilka dni. Ewentualnie mocz kota. Kloc na klamce. Płacz sąsiada palacza gwarantowany.

  4. Kwas masłowy. Jedzie jak cholera, kilka kropel wystarczy żeby cały pokój palacza w akademiku był nie do zniesienia przez kilka dni 😉 Ewentualnie amoniak, j.w.
    Nie używać stężonych.
    Polecam
    D.

  5. Ja zacząłem szukać jakiegoś sklepu ze śmierdzącymi chemikaliami, co by się wyziew płożył i do dołu ciągnął.. pech chciał, że ciężko znaleźć śmierdzące ale nietoksyczne.. za miękki jestem na to

  6. Gorzej jak mieszkasz piętro pod palaczami, ciężko cegłówką dorzucić 🙂

  7. Uprzedze pozostale komentrze… myslalem ze cala sytuacja zakonczy sie trójkącikiem 😉

    PS. Tesknilismy za twoimi rysunkami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *