wszystkich niecierpliwych

spieszę poinformować, że papierowe boli nie trafiło jeszcze do sprzedaży z powodu przedłużajacego się fuckup’a. jak tylko to się stanie powiadomię tutaj.

58 myśli nt. „wszystkich niecierpliwych

  1. gbrl:
    Jesli zechcesz dokladnie sie przyjrzec zauwazysz, ze 'hackierskie rady’ wzialem w cudzyslow, gdyz poprostu cytowalem przedmowce.

    Co do mojej opinii o ich przydatnosci, (czy raczej ich braku) to nawet nie chodzi mi o to, ze MAC zmienic mozna bez specjalnych klopotow (ifconfig hw / we wlasciwosciach sieciowki / flashujac rom karty itp. itd.)
    tylko nie bardzo rozumiem co to da, skoro poza wlasna brama tego MACa juz zazwyczaj nie widac.

  2. Dalej twierdzę, że jak komiks z napisem „boli.blog.pl” się pojawi to go kupię :] – choćbym miał obiadu nie jeść :D.

    nie _boli_wcale@dupa.com – wrzuć na luz

    Pozdrawiam
    Swistak_kr

  3. NiE-BoLi-WcAlE:
    „Zycze Adlerowi jak najlepiej”

    Patrząc na twój pierwszy komentarz na myśl przychodzi co innego.

    „Do innych , bo z tymi co z chu1a spadli nie rozmawiam”

    Ja z tobą nie rozmawiam. Ja cię KRYTYKUJĘ.

    „Chcialem zwrocic uwage – udalo sie”

    Cholera, masz rację. Udało się. Poł globu się z tobą kłuci. Nawet sam pan i władca tej krainy zniżył się, by cię dojrzeć. W tej sytuacji mogę tylko uciec na drzewo.

  4. „Wsadzcie se w dup3 wasze hackierskie rady , bo sa zalosne.” (NBW)
    „A odnosnie 'hackierskich rad’ to owszem sa strasznie bzdurne” (HTR)

    Kurde, albo wy mnie nie zrozumieliście do końca, albo ja głupi jestem. Tylko trochę się boję, bo ja na tym zarabiałem (informatyk firmy delta, http://www.delta.poznan.pl). I poza tym, ile w tym „hackingu”, czymkolwiek to jest i jak by się nie miało do znaczenia słowa „hacker”? Ludzie, mi nie chodziło o wyciąganie z komputera adresu MAC, tylko o grzeczne zapytanie. Czytelnicy boli chyba zaufają na tyle żeby dopuścić coś takiego.

    A co do słowa „hacker”, to poleacam książkę „Internet. Agresja i Ochrona”, rok ’90 (’91?) chyba, autor anonimowy. Za dużo filmów, mości panowie.

  5. Taa…

    A ja jestem ciekaw ilu ze z was cmentarnych płaczek było by gotowych wspierać fajne on-line komiksy paroma złotymi napiwku miesięcznie.

    Pewnie nikt, w końcu to Polska.

    Rysowanie zabiera w chuj czasu, nawet nie macie pojęcia ile, i po jakimś czasie każdy może opaść z sił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *