Cicho z tymi Bieszczadami bo zaraz tam też nie będzie się gdzie ruszyć… 😉
I dołączam się do listy z podpisami pod niewypowiedzianym zapotrzebowaniem: prosimy o czwarty slajd będący rozwinięciem slajdu trzeciego, najlepiej w dużej formie tapety 😉
Młody się z giwerą w góry wybrał? Fajnie, że znowu jesteś.
i właśnie dlatego jeździ się w Bieszczady, zamiast w zakichane Tatry 🙂 Nie dość, że ładniej, to cisza i spokój, nawet w sezonie.
Dlaczego 50% “obrazków wtórnych” to różne odmiany scenariusza “…zaraz pani(om) pokażę”?
My z kumplem mamy taką fazę, że jak gdziekolwiek w zdaniu padnie słowo “dojść” w jakiejkolwiek formie, to niezmiennie dopowiadamy:
“ja zawsze dochodzę”
I tak już od ponad 6 lat 🙂
o rany? to coś tu się jeszcze dzieje??? myślałem że już porzuciłeś blog bez pożegnania 🙂
A rysunki – jak zawsze na 5! 🙂
ps. to co się działo w te wakacje w górach to jakiś amok….
Wychodzenie z domu jest takie 1999.
1rd!
Ha! No to się nazywa reakcja na głos z ludu. Dzięki, Boli!
Cicho z tymi Bieszczadami bo zaraz tam też nie będzie się gdzie ruszyć… 😉
I dołączam się do listy z podpisami pod niewypowiedzianym zapotrzebowaniem: prosimy o czwarty slajd będący rozwinięciem slajdu trzeciego, najlepiej w dużej formie tapety 😉
Młody się z giwerą w góry wybrał? Fajnie, że znowu jesteś.
i właśnie dlatego jeździ się w Bieszczady, zamiast w zakichane Tatry 🙂 Nie dość, że ładniej, to cisza i spokój, nawet w sezonie.
Dlaczego 50% “obrazków wtórnych” to różne odmiany scenariusza “…zaraz pani(om) pokażę”?
My z kumplem mamy taką fazę, że jak gdziekolwiek w zdaniu padnie słowo “dojść” w jakiejkolwiek formie, to niezmiennie dopowiadamy:
“ja zawsze dochodzę”
I tak już od ponad 6 lat 🙂
o rany? to coś tu się jeszcze dzieje??? myślałem że już porzuciłeś blog bez pożegnania 🙂
A rysunki – jak zawsze na 5! 🙂
ps. to co się działo w te wakacje w górach to jakiś amok….
Wychodzenie z domu jest takie 1999.
1rd!
Ha! No to się nazywa reakcja na głos z ludu. Dzięki, Boli!
eee… nie tego się spodziewałem po drugim obrazku…
Jakaś ta góra jasna. I pielgrzymkę widać…
To pewnie Jasna Góra.
wróciłeśśś!!! 😀