Nie mam kota, ale też tak wstaję. Kupię kota- będę miał wymówkę 😀
mistrz
Ale kiedy to prawda! Ja już drugi tydzień na zajęcia się spóźniam, bo kot lubi nad ranem na mnie zasypiać… przecież nie będę budzić kota!
A sztuczki Mahometa z ucięciem sobie tego i owego (on urżnął se rękaw koszuli, ja bym musiała w sumie nogę), żeby nie budzić kota, nie da rady zrobić… musiałabym przecież wstać po nóż :3
A ja chce TAPETE z kotem! CZAD! Nie mozna by dostac wyzszej rozdzialki ? :3
ja chcę taką pobudkę!
welcome to my life 😀 tylko kota mam dwa razy grubszego 😀
dziwne stopy i kolana, trzy palce, cycki sterczące do góry (zamiast naturalnie opadać) itp. to wszystko to unikatowy styl Boli (zwlaszcza te cycusie mmm… :P) ktory jest jedyny w swoim rodzaju i swietny. wszedzie rozpoznam jego kreske i kocham go za to
temat anatomiczny przewija sie tu po raz setny i nawet jak autor narysuje laske z milionem palców… to i tak liczą się cycki ; )
jak ja bym miał taką laskę jak ten kolo, to nikt nie musiałby mnie o wstawanie prosić 😉
jak ciasno w łóżku to przyjemniej się zasypia
małe coś to łóżko jak na 2 osoby 😉
Benzodiazepiny -nie wiem czy wiesz ale twój komentarz pojawił się na bash’u.
Ja tam wole psy ;p
Jej, jak ja bym chciała móc wstać o 7 godzinie… U mnie codziennie o 5.10 trzeba wstać, nie ma żadnych wymówek :/. Hura, hura, Matura!
ano i tak bywa….
Zfurstrowany ma minusa za spam, nie przeczytam go nigdy więcej
a can’t resist, as always, lots of love:P
No jak bym widział siebie…Mój sierściak całkiem niedawno upodobał sobie akurat MOJĄ kołdrę, ale (chwała Panu) ta kocica nie ładuje mi się na szyję…
widziałem wszystkie rysunki tutaj i bardzo mi się podobają.
a mój potwór jakimś cudem układa się wieczorem w rogu łóżka a rano jak się budzę to ja jestem w samym rogu i bez kołdry, a on leży rozłożony na całych hektarach łóżka…
Lata temu będąc w Lądku Zdroju, miałem koszmarny sen. Śniło mi się, że jestem w Wietnamie i przedzieram się ciężko przez dżunglę, a nad głową latają mi Hueye i Cobry, niziutko, niezmordowanie młócąc powietrze wirnikami. Wysiłek aż dławi oddech. W końcu jakoś się wyrwałem z tego, wybudziłem, otwieram z wysiłkiem oczy.
Na klacie siedzi mi 7 kilo brytyjskiego krótkowłosego. I mruczy.
1) auaa..
2) d’oh!
ps trafiłem kenedjego?
cudo!
odczepcie się od tych palców. Czepiał się ktoś kiedykolwiek, że wszystkie kreskówki mają mniej palców? Boli wie co rysuje i nie jest to jego ułomność. Nie wypominajcie niezgodności anatomicznej- nadnaturalnej wielkości cycków nikt się nie czepia ;>
Ale koty tylko wyglądają na takie lekkie. Ona naprawdę są ciężkie bardzo. Po imprezie chyba nawet TIR jest lżejszy.
Eiłej – jak zwykle życiowe takie. 😉
On ma tyle palców ile potrzebuje, po co wnikać w jego osobiste potrzeby?
Zwróć uwagę na to że laseczka ma fajne majteczki, są cycki, jest impreza.
Trzy palce? On ma tylko trzy palce???
Czy tylko mnie sie wydaje ze on sni ze jest Lukiem ?
a mój kot próbuje mi sie nieraz układac na szyi 😉
moje slodkie skrzeczące maleństwo 😉
PS
podobno koty i silniki diesel „warkają” na tej samej czestotliwosci 😉
Czystym przypadkiem mam dzisiaj adekwatny przykład. Szkolenie w Zakopanem i jakoś rano tak trudno wstać co niektórym było, a kotów tu nie ma w hotelu 🙂 WIĘC KORDŁY STRASZNIE CIĘŻKIE!!
stultissimus – mój za to codziennie, a zawsze w weekendy i święta (ot, katolicki zegar biologiczny) idzie się załatwić punkt 5.30. Robi to tak głośno (żwirek, kuweta, kafelki – wiadomo..), że sąsiedzi piętro wyżej chyba słyszą. Cała zabawa w usypywanie i zasypywanie trwa nawet do 10 minut (ale tylko rano, bo później jest krótko i na temat). Tylko to jest oczywiście początek, bo później następuje około 5-godzinny szał: bieganie, skakanie, gryzienie, darcie ryja. A potem jest lulu od godz. 10-ej..
P.S. Kota tanio sprzedam. Albo oddam. Albo nawet dopłacę..
this pic…. can’t resist… soo…. awesome…
ps. tapetyjkę? hę?
Jak już ktoś napisał sama kołudra świetnie wystarcza aby nie wstawać. Super że znowu rysujesz i aktualizacje pojawiają się w miarę często.
Muszę sobie sprawic kota. Jest żródłem sietnych pretekstów!
Ale hudzielec ;]
ja dzisiaj tak miałem.
mnie kocisko w tygodniu trzyma w wyrze a w weekendy budzi o 6 rano… i znajdz tu panie logike 😐
Story of my life…
100% prawdy w prawdzie 🙂
Czasem nawet kołdra jest morderczo przygniatająca. Pozdro ;]
szkoda że tylko jedna fotka, trochę tu nudno, 10sekund i można zamykać strone
…cudownie byłoby znowu usłyszeć to z Twoich ust V. :*
Nie wiem czy to przypadek, ale… Czy to nie ten sam motyw? xD
http://www.drowtales.com/mainarchive.php?order=chapters&id=1045
poranek kota
nie kupuj, weź ze schroniska.
Nie mam kota, ale też tak wstaję. Kupię kota- będę miał wymówkę 😀
mistrz
Ale kiedy to prawda! Ja już drugi tydzień na zajęcia się spóźniam, bo kot lubi nad ranem na mnie zasypiać… przecież nie będę budzić kota!
A sztuczki Mahometa z ucięciem sobie tego i owego (on urżnął se rękaw koszuli, ja bym musiała w sumie nogę), żeby nie budzić kota, nie da rady zrobić… musiałabym przecież wstać po nóż :3
A ja chce TAPETE z kotem! CZAD! Nie mozna by dostac wyzszej rozdzialki ? :3
ja chcę taką pobudkę!
welcome to my life 😀 tylko kota mam dwa razy grubszego 😀
jak dostanę bana za spam, to trudno, ale nie mogłam oprzeć się. Sama wiem, jak trudno podnieść się mając taki balast na plecach http://www.rudomi.pl/index.php/2010/03/czym-grozi-popoludniowa-drzemka/ 😉
dziwne stopy i kolana, trzy palce, cycki sterczące do góry (zamiast naturalnie opadać) itp. to wszystko to unikatowy styl Boli (zwlaszcza te cycusie mmm… :P) ktory jest jedyny w swoim rodzaju i swietny. wszedzie rozpoznam jego kreske i kocham go za to
temat anatomiczny przewija sie tu po raz setny i nawet jak autor narysuje laske z milionem palców… to i tak liczą się cycki ; )
jak ja bym miał taką laskę jak ten kolo, to nikt nie musiałby mnie o wstawanie prosić 😉
jak ciasno w łóżku to przyjemniej się zasypia
małe coś to łóżko jak na 2 osoby 😉
Benzodiazepiny -nie wiem czy wiesz ale twój komentarz pojawił się na bash’u.
Ja tam wole psy ;p
Jej, jak ja bym chciała móc wstać o 7 godzinie… U mnie codziennie o 5.10 trzeba wstać, nie ma żadnych wymówek :/. Hura, hura, Matura!
ano i tak bywa….
Zfurstrowany ma minusa za spam, nie przeczytam go nigdy więcej
a can’t resist, as always, lots of love:P
No jak bym widział siebie…Mój sierściak całkiem niedawno upodobał sobie akurat MOJĄ kołdrę, ale (chwała Panu) ta kocica nie ładuje mi się na szyję…
Witam i zapraszam do siebie
http://www.zfrustrowany.blog.onet.pl
widziałem wszystkie rysunki tutaj i bardzo mi się podobają.
a mój potwór jakimś cudem układa się wieczorem w rogu łóżka a rano jak się budzę to ja jestem w samym rogu i bez kołdry, a on leży rozłożony na całych hektarach łóżka…
Lata temu będąc w Lądku Zdroju, miałem koszmarny sen. Śniło mi się, że jestem w Wietnamie i przedzieram się ciężko przez dżunglę, a nad głową latają mi Hueye i Cobry, niziutko, niezmordowanie młócąc powietrze wirnikami. Wysiłek aż dławi oddech. W końcu jakoś się wyrwałem z tego, wybudziłem, otwieram z wysiłkiem oczy.
Na klacie siedzi mi 7 kilo brytyjskiego krótkowłosego. I mruczy.
1) auaa..
2) d’oh!
ps trafiłem kenedjego?
cudo!
odczepcie się od tych palców. Czepiał się ktoś kiedykolwiek, że wszystkie kreskówki mają mniej palców? Boli wie co rysuje i nie jest to jego ułomność. Nie wypominajcie niezgodności anatomicznej- nadnaturalnej wielkości cycków nikt się nie czepia ;>
Ale koty tylko wyglądają na takie lekkie. Ona naprawdę są ciężkie bardzo. Po imprezie chyba nawet TIR jest lżejszy.
Eiłej – jak zwykle życiowe takie. 😉
On ma tyle palców ile potrzebuje, po co wnikać w jego osobiste potrzeby?
Zwróć uwagę na to że laseczka ma fajne majteczki, są cycki, jest impreza.
Trzy palce? On ma tylko trzy palce???
Czy tylko mnie sie wydaje ze on sni ze jest Lukiem ?
a mój kot próbuje mi sie nieraz układac na szyi 😉
moje slodkie skrzeczące maleństwo 😉
PS
podobno koty i silniki diesel „warkają” na tej samej czestotliwosci 😉
Czystym przypadkiem mam dzisiaj adekwatny przykład. Szkolenie w Zakopanem i jakoś rano tak trudno wstać co niektórym było, a kotów tu nie ma w hotelu 🙂 WIĘC KORDŁY STRASZNIE CIĘŻKIE!!
stultissimus – mój za to codziennie, a zawsze w weekendy i święta (ot, katolicki zegar biologiczny) idzie się załatwić punkt 5.30. Robi to tak głośno (żwirek, kuweta, kafelki – wiadomo..), że sąsiedzi piętro wyżej chyba słyszą. Cała zabawa w usypywanie i zasypywanie trwa nawet do 10 minut (ale tylko rano, bo później jest krótko i na temat). Tylko to jest oczywiście początek, bo później następuje około 5-godzinny szał: bieganie, skakanie, gryzienie, darcie ryja. A potem jest lulu od godz. 10-ej..
P.S. Kota tanio sprzedam. Albo oddam. Albo nawet dopłacę..
this pic…. can’t resist… soo…. awesome…
ps. tapetyjkę? hę?
Jak już ktoś napisał sama kołudra świetnie wystarcza aby nie wstawać. Super że znowu rysujesz i aktualizacje pojawiają się w miarę często.
Muszę sobie sprawic kota. Jest żródłem sietnych pretekstów!
Ale hudzielec ;]
ja dzisiaj tak miałem.
mnie kocisko w tygodniu trzyma w wyrze a w weekendy budzi o 6 rano… i znajdz tu panie logike 😐
Story of my life…
100% prawdy w prawdzie 🙂
Czasem nawet kołdra jest morderczo przygniatająca. Pozdro ;]
hmm, sad but true