bad taste 44


„to będzie rozwałka”, by zacytowac pomysłodawcę. nie wiem, jakoś nie udziela mi się entuzjazm. circa dwieście tysięcy cywili rozstrzelanych, powieszonych, spalonych i zasypanych żywcem. „rozwałka” nie wydaje sie słowem na miejscu.
następny film bedzie o Auschwitz?  juz słyszę: „to będzie rzeźnia!”.

EDIT: jak się okazuje nie tylko mnie się tak kojarzy.
EDIT2: proszę bardzo.

64 myśli nt. „bad taste 44

  1. A może to wszyscy wy jesteście głupi, a większość ludzi przeszła nad tym kretyńskim filmikiem z białym dresem do porządku dziennego i nie kojarzą z nim sobie teraz słowa hardcore?

  2. Dobrze widzieć że nie wszystkim powilgotniały gacie z powodu nowego „filmu” Bagińskiego, bo o ile tematyka którą podejmuje jest kontrowersyjna i wiele osób może obrazić..to mnie jakoś specjalnie nie rusza, jednak fakt że ma to się nazywać „Hardkor 44” powoduje u mnie szczękościsk i krwawienie z nosa bo dla mnie jest to tytuł wymyślony przez podstarzałego Nerda który za wszelką cenę stara się być luzakiem i zbyt często używa słowa „Super” albo „Gites” w sytuacjach nie adekwantnych do znaczeń tych właśnie słów.

  3. Dobrze widzieć że nie wszystkim powilgotniały gacie z powodu nowego „filmu” Bagińskiego, bo o ile tematyka którą podejmuje jest kontrowersyjna i wiele osób może obrazić..to mnie jakoś specjalnie nie rusza, jednak fakt że ma to się nazywać „Hardkor 44” powoduje u mnie szczękościsk i krwawienie z nosa bo dla mnie jest to tytuł wymyślony przez podstarzałego Nerda który za wszelką cenę stara się być luzakiem i zbyt często używa słowa „Super” albo „Gites” w sytuacjach nie adekwantnych do znaczeń tych właśnie słów.

  4. a mnie się podejście Bagińskiego podoba. Wreszcie będzie to coś interesującego o Powstaniu i na caly śwat pójdzie, bo Bagińskiego już trochę osób kopjarzy z Katedry i Wiedźmina. Coś jak Matrix, tyle że oparty na faktach. I oby tak ten film wyglądał. A o historię nie ma się co martwić bo jak ktoś się interesuje, to historię zna i kojarzy, co się w 1944 działo. A jak nie, to jest szansa, że nawet gościu po drugiej stronie świata po zachwycie nad filmem se zajrzy do Wikipedii czy cuś, żeby obczaić temat, bo go film zaciekawił.
    I to jest plus 🙂

  5. ale wojne żeś wywołał człowieku,

    szcegolnie że MY lubimy się kłócić co ? prawda że lubimy ?

    a jak już jest na narzekać to w ogóle gites majonez

    a tak właściwie to zaczynam od siebie..

    luv ya all ..nawet Boliego co rysuje rzadko 😀

    pozdr
    YBT

  6. „Duża czarna ramka” i na tym zakończmy dyskusję. Uśmiech! 🙂

  7. rozdziałka srałka.1680/1050 to my world i wypośrodkowana grafa wygląda schludnie.Duża czarna ramka i gitara.

  8. Jeśli żyjesz w szczęśliwym świecie bardzo niskich rozdzielczości, Twoja metoda jest skuteczna. I tylko tam.

  9. to pierdolenie „o tapetke” pod każdym postem jest smutne w chuj. zapisz jako> wypośrodkuj> literki se usuń w fotoszopie> nie truj dupy autorowi> uśmiechnij się.

  10. Dołączam się do prośby:

    zrób z tego tapetę ale bez napisów…. 😀

    Wielkie dzięki z góry

  11. Można prosić ten obrazek bez napisów i w większym wymiarze? Idealnie będzie pasować na tapetę 🙂

  12. Mistrzu przeglądam Twoje rysunki już od jakiegoś czasu jesteś dla mnie Bogiem.

    Chciałby skorzystać z Twoich usług odnośnie rysowania komiksów mam dla Ciebie ofertę tylko nie wiem jak się z Tobą skontaktować.

  13. Mistrzu przeglądam Twoje rysunki już od jakiegoś czasu jesteś dla mnie Bogiem.

    Chciałby skorzystać z Twoich usług odnośnie rysowania komiksów mam dla Ciebie ofertę tylko nie wiem jak się z Tobą skontaktować.

  14. Dla mnie projekt fajny, spopularyzuje nieco polskę jako taką. Poza tym fajnie komponuje się z imieniem jego, cokolwiek miał mickiewicz na myśli. To ma być przede wszystkim fajne i zajawkowe, a 65 lat to i tak kupa czasu.

  15. „A to ze Stalin chciał powstania po to aby Niemcy je stłumili – no cóż wtedy mało kto podejrzewał „bratnią duszę” o taką zdradę …”

    Bzdura. Dowódcy powstania dobrze wiedzieli, że nie mogą liczyć na pomoc ani aliantów ani Rosjan. Zwłaszcza że nasz „podziemny rząd” nie utrzymywał kontaktów dyplomatycznych z ZSRR od 1943 roku (poszło oczywiście o Katyń).

  16. skoro Bagiński i reszta ekipy pracującej nad projektem Hardkor 44 ma tylko 1 mln pln to po pierwsze współczuję i zastanawiam się jak w ogóle za takie pieniądze może powstać pełnometrażowy film animowany? po drugie uważam że tak niski budżet to żenua dla Polaków… i po trzecie podziwiam że mimo tak małych pieniędzy stawiają (Bagiński i ekpia) czoła temu wyzwaniu, jakim niewątpliwie jest ten projekt…

  17. >choć część widzów, weźmie
    >potem do ręki choćby Rising >44 Normana Deviesa.

    Niech Bóg, Honor i Ojczyzna bronią przed książką klakiera.

    >Jedynym pozytywnym skutkiem powstania warszawskiego jest
    >zatrzymanie ekspansji Rosji na wschodnich Niemcach.

    To bajka dla zrozpaczonych brakiem argumentów fanatycznych zwolenników powstania.

  18. Właśnie stoczyłem długą dyskusję z matką nt. „Czy rozwałka to dobre słowo?”. Wyszło nam, że nie.
    „(…)byłego żołnierza wojny obronnej 1939 r. Arnolda stanie naprzeciwko eksperymentalnego oddziału hitlerowskich bojowych cyborgów-robotów pod dowództwem okrutnego i sadystycznego esesmana Wagnera.” Tytuł pasuje, efekty też, tyle, że inspiracja nie ta…

  19. Nie mogę się zgodzić z autorem (choć komentujacy to rysunek, jak zwykle, ciekawy)
    Bagiński określił to „czymś w rodzaju 300” i tego trzeba się trzymać.

    Co do ofiar powstania, chodząc po Warszawie, chodzę po, de facto, ludzkich szczątkach – Mamy przsenieść mioasto?. Uczyłem się w liceum, w sali gimnastycznej którego rozstrzelano, a potem spalono mnóstwo ludzui. Mieliśmy nie grać w siatkówkę?
    Nie. Mamy pamiętać, o tych, którzy, walczyli, choć nie musieli, o tych, którzy niewinnie i bez potrzeby ginęli.
    I mam gorącą nadzieje, że ten film spełni przede wszystkim olbrzymią pozytywną rolę popularyzatorską (podobnie, jak świetna płyta Lao Che) i choć część widzów, weźmie potem do ręki choćby Rising 44 Normana Deviesa.

  20. Szaman – gdybyś sam był zainteresowany tematem, to wiedziałbyś, że ponad trzy tysiące osób ginęło dziennie nie „w imię patriotyzmu, honoru i zapobiegnięciu komunizmowi” (pomijając twój błąd fleksyjny), tylko dlatego, że trzech facetów w mundurach armii, którą nikt nie dowodził tak, jak należało, dało taki rozkaz.

    Jedynym pozytywnym skutkiem powstania warszawskiego jest zatrzymanie ekspansji Rosji na wschodnich Niemcach. Nie twierdzę, że to mało, ale wtedy nikto tym nie myślał, to nie był efekt zamierzony, lecz skutek uboczny.

    I teraz co, Bagiński, ze snobistycznym zacięciem, wmawiać będzie światu, że wakacyjny blockbuster sci-fi o tym, jak Polacy niechcący uratowali kawałek Europy tworzony jest ku pokrzepieniu serc i krzewieniu polskiej kultury i ku pamięci, promowaniu polskiej historii?

    No nie wierzę. Jak dla mnie to film zrobiony dla kasy. Wszyscy na to pójdą do kina. Mohery, wycieczki szkolne, konserwy, niedobitki (wybaczcie podły żart) prawdziwych powstańców, miłośnicy fantastyki, zakochane pary, WSZYSCY. Połowa się wkurwi, a połowa spuści, więc będzie szum medialny i jeszcze więcej kasy.

    A twórcy się od pieniędzy wykręcą, powiedzą, że to dla narodu, dadzą dziesięć kafli na jakieś muzeum czy inny sierociniec i rączki umyte.

    Ba, sam na to pójdę.

    Wszystko fajnie, bo lubię klimaty alternativ-WWII-nieumarli-cyber-naziole-atakują. Nie sądzę, żeby ktokolwiek mówił źle, że taki film powstaje, albo że samą treścią szarga wartości, ale robić z tego postmodernistyczny pomnik polskiej niepodległości, mówić takie wzniosłe rzeczy… To jak przyjechać ze stanów do Warszawy tylko po to, żeby dać syrence po mordzie.

  21. wiecie co jak patrze na większość komentów to płakać mi się chce …
    tak się składa że uczestniczę w projekcie hardkor44 i powiem tyle że fakt faktem nie będzie to kolejny film w stylu „Kanału” bo to teraz drogo kosztuje – hardkor ma budżet 1mln zł więc bardzo mało !!
    Jednak funkcją tego filmu jest ZAINTERESOWANIE tematem !
    Pomyślcie – czy jakiś przeciętny amerykanin zdaje sobie sprawę z tego że w Polsce w imię patriotyzmu, honoru i zapobiegnięciu komunizmowi dziennie ginęło średnio przez 63 dni około 3100 osób ! to więcej jak w zamachach 9.11 !
    Ten film ma dotrzeć do szerszych rzeszy ludzi na całym globie.
    Już widzę przeciwników – po co było pozwalać na śmierć 200.000 ludzi ??
    Wyobraźcie sobie że ktoś was leje po mordzie przez tydzień i nagle odwraca wzrok od was na chwilkę – zaatakujecie go czy dacie się dalej tłuc bezkarnie ?
    Takie wtedy panowały nastroje w Warszawie – odwrót armii niemieckiej rozbite oddziały z frontu wschodniego po 4-5 latach zwycięstw wróg osłabł i nadarza się okazja aby mu odpłacić. A to ze Stalin chciał powstania po to aby Niemcy je stłumili – no cóż wtedy mało kto podejrzewał „bratnią duszę” o taką zdradę …

  22. Jako przedstawiciel owej młodzieży, chce wyrazić również swoje zdanie w tej sprawie.

    Otóż uważam, że taka wizja jaką chce zaprezentować nam Bagiński (którego „Katedra” jest wręcz fenomenalna) nie ma dla mnie nic wspólnego z historią… Historia jest tam tylko mocno zamazanym tłem… Mam nadzieje że dzieło to będzie jednym wielkim symbolem walki o wolność i wyższe ideały (takie jak np. Patriotyzm) ubranym w ciekawy, fascynujący i wciągający strój (fabułę).

    Nie uważam żeby uwłaczał on powstańcom…

    A co do rysunku… Ciekawa konwencja ;]

  23. To czy decyzja o powstaniu była słuszna czy nie ( nie była wg. mnie) to jedna sprawa a poświęcenie wielu setek ludzi walczących za swoją wolność w jego trakcie to druga sprawa. Jeśli tego nie rozdzielimy skażemy się na tego typu jałowe komentarze, że nie warto czcić klęsk i masakr.

  24. Boli, wkurzasz się, że Bagiński zbeszcześci powstanie ale przyjmując taki punkt widzenia to twój rysunek jest równie nie na miejscu jak hardkor 44. Zresztą rozumiem, że pogardzasz każdym filmem nie traktującym na serio II Wojny Światowej ?

  25. ygrek: Po części podzielam Twoje zdanie, jednak nie twierdzę że powstańcami, dresiarzami czy kibolami należy gardzić. Wielu z nich nie grzeszy rozumkiem, nie widzą innej możliwości rozwiązania problemu, jednak są to nasi rodacy, mimo wszystko chcieli dobrze i byli po naszej stronie. Dlatego w żadnym razie nie chcę na nich zrzucać odpowiedzialności za to co w odwecie zrobili niemcy którzy marzyli o tym żeby zrównać Warszawę z ziemią.
    I tak będzie zawsze kiedy następnym razem przywódcy zawiodą, robotę odwali stado, po swojemu. Teraz należy uczcić pamięc poległych, nie po to by promować głupotę, ale odwagę, żeby nikt nie miał wątpliwości, że kiedy już przychodzi czas chwycić szabelkę, robi to co powinien.

  26. koleś, ale ty pierdolisz. pięć lat okupacji w czasie której wieszano ludzi na latarniach, rozstrzeliwano przypadkowych przechodniów, czterysta tysięcy ludzi zagoniono do getta a potem konsekwentnie wymordowywano, zeby na koniec cały ten teren, pół miasta, zrównac z ziemią razem z pozostałymi tam ludźmi, a ty coś pierdolisz o „rozwiązywaniu konfliktów”? weź się walnij w ten pusty czerep.

  27. Ciekawe uwagi i spostrzeżenia przedmówców nie poruszają jednak najważniejszej kwestii. Takiej mianowicie, że ludzi, którzy są czczeni jako bohaterowie powinni tak naprawdę być pogardzani tak samo jak dresiarze i kibloe wracający z meczu i rozwalający autobusy i elewacje budynków.
    Mój dziadek pomagał powstańcom, dokładniej: przemycał dla nich żywność. I opowiadał mi o nich. O napalonych gówniarzach z głowami pełnymi pustych haseł, którzy nie liczyli się z konsekwencjami swoich działań. Którzy chcieli się wreszcie poczuć bohaterami walcząc z powszechnie nienawidzonymi hitlerowcami. O dowódcach powstania, którzy bali się nie dać zezwolenia podwładnym w słusznej trosce o swoje życie. Którzy wiedzieli i pamiętali o 7 polskich generałach zabitych w noc listopadową na ulicach warszawy przez młodych i napalonych powstańczych podoficerów tylko za to, że odmawiali objęcia dowództwa nad rodzącym się powstaniem.
    Zaś wszyscy mówiący o zdradzie aliantów dają popis swojej ignorancji. Dzięki wysłannikowi rządu na uchodźstwie władze AK doskonale wiedziały, że zachodni alianci nie będą w stanie udzielić ewentualnym powstańcom pomocy.
    Powstanie warszawskie było, jak dotąd (i miejmy nadzieję że się to nie zmieni) ostatnim z serii „zrywów wolnościowych”, które każdorazowo kończyły się śmiercią elit, ruiną kraju i serią represji, które pogarszały sytuację zamiast ją poprawiać. Cieszy mnie niezmiernie fakt, że w ’89 Polacy pokazali, że potrafią ROZWIĄZYWAĆ konflikty, a nie zaostrzać ja machając szabelką wykutą ze stopu zapalczywości, ślepej brawury, niepotrzebnego poświęcenia i różnej maści kompleksów. Oby ta tendencja się utrzymała.

  28. Moze juz faktycznie czas, zeby zaczac odczarowywac te stare demony?

    Amerykanie juz to robia, tyle tylko, ze ich kino ma dziesiatki lat tradycji anty- czy para- wojennej. Nie zapominajmy, ze przed obrazoburczym (choc bez watpienia artystycznie orginalnym) „Inglorious bastards” byl „Pluton”, czy „Czas Apokalipsy”, jak na swoje czasy tez dosc obrazoburcze.

    A Baginski probuje przeskoczyc od razu od A do X, i jakos wartosci artystycznych w jego projekcie nie widze (estetyczne – moze). W kazdym razie jego wypowiedz byla moim zdaniem niefortunna.

    A co do „dzisiejszej mlodziezy” – podawanie im zywej jeszcze historii w konwencji gry komputerowej (i to dosc durnej) przy zalozeniu ze „inaczej i tak nie zrozumieja” chyba nie swiadczy o wysokim o niej mniemaniu.

  29. Bardzo nie podoba mi się treść tego rysunku, nie podoba ci się kult narodowej tragedii a w zamian oferujesz infantylizację narodowej tragedii.

  30. Pan Rysownik: Chyba nie zrozumiałeś. Nie miałeś się czego czepić? Zresztą co do samego zwrotu to najbardziej irytujący jest w pewnej reklamie, natomiast boli użył go z idealnym wyczuciem. Ty jednak dałeś się ponieść negatywnym emocjom wynikającym z jakiejś frustracji najpewniej, co nie służy otwartemu podejściu do sztuki jaką nam tu prezentuje au!

  31. Chyba nie ma nic złego w filmach „parahistorycznych”, ale tu temat jest grząski i łatwo polec. Amerykanie też robią filmy o dzielnych superludziach, którzy przyjeżdżają do Iraku, Afganistanu i jest git. Oni jednak wierzą w siebie jako naród i wierzą w to, że są potęgą. Nam z kolei historia pokazała, że my nigdy potęgą nie daliśmy radę być zbyt długo, bo byliśmy zdradzani i wykorzystywani przez inne narody. Trochę nie wierzymy w nas jako supermocarstwo i superbohaterów, co może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, że film Bagińskiego stanie się żałosnym pastiszem, a nie monumentalnym obrazem.
    Martwi mnie też to, że powstanie było faktycznie aktem antybolszewickim, że powodem była bardziej nie walka z upadającymi Niemcami, ale pokaz siły i opór przez nadciągającymi Azjatami, próba utrzymania granic sprzed wojny. Bagiński natomiast wydaje się pokazywać zakłamaną historię z okresu PRL: tylko źli Niemcy i dobrzy Polacy.
    Ani słowa o braku wsparcia aliantów i zdradzie Rosjan. Ani słowa o Rosjanach przebierających się w mundury polskich żołnierzy i 44-letniej okupacji jako następstwo tych wydarzeń.
    Mam nadzieję, że ponad „zajebistą napierdalanką” film choć odrobinę odsłoni faktyczny kontekst powstania: większym zagrożeniem byli Rosjanie, nie Niemcy.

  32. Boli jak zwykle rządzi.

    Nie podzielam jednak zniesmaczenia projektem Bagińskiego.
    Jeżeli nie zaczniemy szukać języka, w którym będziemy mogli opowiedzieć młodzieży o czymś wartościowym, to wkrótce nic im nie będziemy w stanie przekazać.

    Jeżeli ten film przekaże odrobinę ducha, emocji, poświęcenia i bohaterstwa tamtych czasów, to może dzieciak napotkany na ulicy zapytany o powstanie powie, że nasi dzielnie walczyli, zamiast tylko wzruszyć ramionami, bo jedynym skojarzeniem będzie orkiestra i jakieś rzewne przemowy w kolejną rocznicę czegośtam.

  33. Moze i troche nietypowy pomysl ale… tylko jak na polska mentalnosc. Jakos amerykanie potrafia tworzyc rozne historycznopodobne filmy, ktore co prawda czasem z historia sie rozmijaja, ale dzieki nim ludzie maja ochote zainteresowac sie potem glebiej tematem. A u nas caly czas fundujemy historie na smutno, przez co mlode pokolenie zupelnie jej nie trawi. Probujmy, nie krytykujmy – moze cos z tego wyjdzie.

  34. No i boli zrobił tandetny kawał o internecie. Strach lodówkę otworzyć i na ten tekst nie trafić. Niby gada się, że jak dzieciak to powtarza, to mu brak poczucia humoru, a jak strzela takimi tekstami dobry komiksiarz? Jak to wtedy nazwać?

  35. Jak powiedział reżyser „Operacji Dunaj” w dzisiejszym „Metrze” – jeżeli będziemy opowiadać o naszej historii wyłącznie w cierpiętniczym tonie, to młodzieży to nie zainteresuje. Jasne, można jęczeć na dzisiejszą młodzież, co zresztą wielu ludzi czyni, ale fakty takie właśnie są. W USA to normalne, że obok historycznych opracowań powstają również te w duchu komiksowym. Inny jest cel takiej adaptacji wydarzeń historycznych. Nie uderzałbym więc w te bulwersy. A na pewno nie na etapie samego pomysłu. Będzie film, to można będzie dyskutować.

  36. Nie na miejscu… ale tak było… entuzjazm udzielił się za daleko… oby nie wyszło tylko z tego coś co nas ośmieszy jako polaków…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *