56 myśli nt. „

  1. Człowieku! Tym rysunkiem sięgnąłeś wyżyn! Personifikacja kranu/prysznica, gąbki(!), mydła, ręczników… Perfekcja. 🙂
    Gratuluję pomysłu i wcielenia go w życie.

  2. ee..czy to niemieckie ręczniki? To juz naszych, chińskich nie było?… ogólnie kran wymiata

  3. uff…
    jesli chodzi o kadr tapety ukazany nad komentami to klaniam sie 😀 mistrz! total! perfect!
    ale po obejzeniu tapety zmartwilem sie stanem nog. znow fajnosc konczy sie nieco ponad kolanem i wraca dopiero na stopie. szkoda

  4. Mrrrr Miodzio ;] chciał bym być na miejscu tej gąbeczki….;]lub chociarz ręczniczka… 😛 ^^

  5. No poprostu miazga!!

    O jak mi to humora poprawiło
    uśmiech od ucha do ucha 😀

  6. po prostu rerelacja 10/10 😀 ehhh chcialbym byc recznikiem, albo biustonoszem;)

  7. hehe a gąbka już „po”, z papieroskiem :D, genialne! jak zwykle ofc 🙂

  8. Aaaaaaaaaa, miazgaaaaa 😀
    Elementy wanny takie spełnione, a ich miny bezcenne 😀

  9. Zaglądam tu jakiś czas, czyli około miesiąca i widzę, że jest coraz lepiej.
    Rysunek pierwsza klasa. Pomysł też genialny w swej pomysłowości 🙂

  10. … a kran ma oczy jak Hasky, ślinka mu cieknie i trąba mu sie śmieje… (nie dziwie sie)

    joł!

  11. Dbałość o szczegóły wręcz perfekcyjna! Nawet widać co miała zasłonięte podczas opalania 🙂

  12. OMG! Perfect! Dla takich kawałków warto wierzyć w reinkarnację… 😉

  13. genialne! autorze, coraz bardziej kocham twoją twórczość!

    ps: dlaczego na tym blogu nie ma nic o tobie, drogi autorze????

  14. Delikatnie dotknął włosów,
    zsunął na ramiona i kark.
    Dotykał pieszczotliwie
    budząc lekki dreszcz.
    Zlizał delikatnie ostatnie krople
    z piersi, brzucha, ud.
    Jak wąż wolno i delikatnie
    przesliznął się szeleszcząc
    z lubością dotykając mej kobiecości.
    Potem pieścił stopy
    wolno
    zatrzymując się liczył palce.
    Zrachował wszystkie kręgi badając plecy.
    wchłonął całą moją wilgoć,
    kropla po kropli.
    Tak lubieżny w swym znastwie
    i niezastąpiony.
    Ulubiony ręcznik
    w malowane misie.

    Czyżby? Pierwsze skojarzenie…

  15. Delikatnie dotknął włosów,
    zsunął na ramiona i kark.
    Dotykał pieszczotliwie
    budząc lekki dreszcz.
    Zlizał delikatnie ostatnie krople
    z piersi, brzucha, ud.
    Jak wąż wolno i delikatnie
    przesliznął się szeleszcząc
    z lubością dotykając mej kobiecości.
    Potem pieścił stopy
    wolno
    zatrzymując się liczył palce.
    Zrachował wszystkie kręgi badając plecy.
    wchłonął całą moją wilgoć,
    kropla po kropli.
    Tak lubieżny w swym znastwie
    i niezastąpiony.
    Ulubiony ręcznik
    w malowane misie.

    Czyżby? Pierwsze skojarzenie…

  16. heh mam podobne wrażenie jak wychodzę spod prysznica 😀
    życie ręcznika nie jest takie złe 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *