z różnych powodów muszę sobie odpuścić rysowanie bloga, przynajmniej na jakiś czas. fajnie było, przez ostatnie prawie dwa lata nabiliście mi ponad 400 tysiecy odwiedzin i napisaliście od cholery komentarzy, ale tak to już jest, że wszystko się czasem pierdoli. więc znikam. blog zostaje, przynajmniej póki ktoś z blog.pl go nie wywali. archiwum jest po lewej.
może spotkamy się jeszcze kiedyś w Sieci, więc na pożegnanie mała Motoko Kusanagi:

670 myśli nt. „

  1. a moze nie 666 a taki ladny tysiaczek komentow ma byc? niewaszn, jak nabijac to nabijac;D

  2. Wracaj człowieku bo od patrzena na rzeczywistość dostaję pomieszania pomrocznościowego ….
    +1

  3. Kurde, już mi się pani major Kusanagi śni po nocach. Boli, zróbże nowy obrazek…

  4. kurwasz ale mnie tu dawno nie było, sory ewryłan.

    było nie było, do rzeczy.

    +1 do powrotu Boliego, rozpadu koalicji i otwarcia 9 pieczęci przez anioła

  5. a nawet jesli nie, jest to jakas zabawa 😉
    chocby jak stoliczkowe czarowanie/przyzywanie czy inny crap, anyway ja tam licze ze wraz z odliczaniem boli zerknie tu i uzna ze dla takich ziomow mozna by cos narysowac 😉

  6. A ja jestem pewna, ze Boli zaglada tu codziennie, obserwuje nas z ukrycia, az w koncu zlituje sie nad nami i wrzuci jakis rysunek jak dojedziemy do 666!
    Do roboty ludzie 🙂

  7. Po prostu chcę mieć poczucie, że w ostatnich dniach swej kawalerskiej wolności dołożyłem swoją cegiełkę do czegoś naprawdę wielkiego

  8. Kurwa mać… Wracaj!
    Błagamy!

    Oby tylko admin servera nie wywalił tego bloga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *